Forum Antoine de Saint - Exupéry Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum Antoine de Saint - Exupéry Strona Główna » Techno, Hip-Hop, Dance
Autor Wiadomość
Me$
Jedi
Jedi



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: P-tków

PostWysłany: Czw 18:51, 16 Lut 2006

Na drugi singiel promujący "Alkopoligamię: Zapiski Typa" wybrano kawałek "Zdrada". Jak podaje serwis CGM, numer został zremiksowany przez Głośnego, gitarę dograł Praktik. W takiej wersji "Zdradę" usłyszeć będzie można prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu.

W ciągu kilku dni powstanie także video do tego numeru. Przypomnijmy, że pierwszym kawałkiem promującym solówkę Mesa był utwór "Wjaazd!",


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Me$
Jedi
Jedi



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: P-tków

PostWysłany: Czw 18:56, 16 Lut 2006

Zawartość:
01. Intro
02. ..Widzę szaleństwo feat. Jeeż a.k.a. Ewing
03. ..Strach..
04. Wjaazd!
05. Cygara i pety
06. Dwa światy
07. Zdrada feat. Rafał Gańko (Złodzieje Oklasków)
08. _Stop! feat. Piotr Pacak
09. Sam siedzę tu..
10. Ot tak
11. Witaj śmierci
12. G-funk, jakbyś pytał feat.2cztery7
13. T-Y-P (definicja) feat. Dj Twister
14. Pół żartem / Pił serio

Recenzja:
Nareszcie! Czekałem na ten moment już od dawna. Przechodząc koło stoiska z nowościami w MediaMarkt w końcu znalazłem pierwszy solowy album Mesa. Do kupna przekonała mnie również bardzo przystępna cena (17 złotych), która powinna sprawić, że każdy szanujący się fan Mesa zakupi jego nową płytkę.

Myślę, że nie trzeba szeroko przedstawiać Mesa, ponieważ jest on doskonale znay dzięki licznym featuringom (m.in. na "Muzyce klasycznej" Pezeta i albumie "W..." Włodiego). Poza tym nie jest to jego pierwsze wydawnictwo. Jego debiutem był album "Fach", któy nagrał z Emilem Blefem. Następnie przyszła pora na album 2cztery7 pt. "Funk dla smaku" nagrany wspólnie z Pjusem i Stasiakiem. Myślę, że właśnie ta druga płyta wyznaczyła dla tego artysty kierunek rozwoju. "Alkopoligamia" jest w pewnym sensie kontynuacją tego nowego trendu, w jakim się obraca obecnie Ten Typ Mes, czyli G-funk. Tyle, że moim zdaniem ta druga płyta prezentuje o wiele wyższy poziom.

Płytka zaczyna się intrem, którego w zasadzie mogłoby nie być. "Alkopoligamia" tak naprawdę zaczyna się kawałkiem "Widzę szaleństwo". Swietny utwór, idealnie wprowadzający w klimat tej płyty. Dobry tekst, którego się przyjemnie słucha. Gościnny występ Jeeża nie przeszkadza, ale nie wnosi też niczego wielkiego do numeru. Trzeci track to "Strach". To kawałek przy którym można się naprawdę uśmiać, ciekawa historia, której można słuchać kilkanaście razy bez znudzenia się nią. Czwarty kawałek to singlowy kawałek "Wjaazd" . Po części kolejny dis na Meza, a po części coś w rodzaju manifestu Mesa. Kawałek moim zdaniem średni i blady w porównaniu z resztą płyty, ale jestem w stanie zrozumieć dlaczego został wybrany na singiel. Wpada łatwo w ucho i jest w tempie nadającym się na materiał do nakręcenia klipu. Piąty jest "Cygara i pety" czyli Mesa rozważania na temat zalet papierosów i cygar. A tak na poważnie to w tym kawałku Ten typ pokazuje, że nie ma dla nie go tematów tabu (szczególnie w relacjach męsko-damskich). Następne "Dwa światy" wprowadzają już na dobre w klimat płyty. Jedne z najlepszych zwrotek Mesa. Kolejny track to "Zdrada" z trąbką Rafała Gańko w tle. Tekst obnażający realia życia towarzyskiego niejednego faceta. Mes jako szowinista w tym kawałku to byłyby słowa przesady, moim zdaniem trzeba docenić jego łatwość w przekazywaniu swoich emocji. "Stop" to taki kawałeczek o niczym, ale przyjemny dla ucha również dzięki refrenowi wykonanemu przez Piotra Pacaka. "Sam siedzę tu" to jedna z dobrych stron płyty. Świetnie zarymowane zwrotki, tym razem o trochę głębszych tematach. "Ot tak", czyli kolejne przechwałki Mesa, ale opisane w bardzo ciekawy sposób. Szczególnie historia opisana w pierwszej zwrotce, czyli jego największa wpadka. "Witaj śmierci" to najlepszy numer na płycie. Świetny bit z pod ręki Dżonsona, świetnie zgrywa się z refleksyjnymi wersami Typa. "G-funk, jakbyś pytał", czyli kawałek w stylu "Funk dla smaku". Na szczęście Pjus i Stasiak postarali się i całość wyszła dość dobrze, ale chyba głównie dzięki świetnemu bitowi L.A. (White House). Dwa ostatnie kawałki ("T-Y-P" oraz "Pól żartem/Pił serio") stanowią swego rodzaju autobiografię, doskonale uzupełniają i kończą płytę.

Podsumowując "Alkopoligamia" to świetny materiał do słuchania głównie wieczorem, ponieważ tworzy wtedy świetny klimat. Chciałbym jeszcze raz zachęcić do kupna tej płyty. Od dawna czekałem na taką pozycję i dlatego skusiłem się na napisanie tej recenzji. Pozdrawiam i zachęcam do słuchania albumu "Alkopoligamia"!
PŁYTE MOŻNA ŚCIĄGNĄĆ W DZIALE DOWNLOADS-MUZA ALBUMY H-H Yellow_Light_Colorz_PDT_15


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Me$
Jedi
Jedi



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: P-tków

PostWysłany: Czw 19:06, 23 Lut 2006

Oto zapis czatu z Mesem, przeprowadzonego na żywo na antenie 4fun! Sprawdźcie co myśli o niemieckim rapie, innych gatunkach muzycznych oraz czy nadal jest mylony z Mezo i czy jest "lewiczkiem" (cokolwiek miałoby to znaczyć).

MES: Witam wszystkich czatowiczów!

lutownica: Mes, co myślisz o metalu i o tej subkulturze?
MES: Heavy metal bywa spoko, po prostu nie jest dla mnie
MES: lutownica: Nie wiem nic o subkulturze metalowej poza tym, że czasem dziwią mnie piątkowi uczniowie gimnazjum ubrani w glany, słuchający kawałków o gwałceniu królików

lutownica: Mes, o królikach nic nie wiem, wole koty jeść haha

anjjja: Hej Mes! Ile masz tak w ogóle latek? Co sadzisz o Avril Lavigne?
MES: anjjja: Jeszcze przez parę dni mam 22. Avril Lavigne to komercyjny twór, ale gdyby ją inaczej ubrać to kto wie.. mógłbym zaprosić ją na drinka

anjjja: Czyli jesteś 6 latek starszy. Lubisz młodsze? Jakiego polskiego wykonawcę cenisz najbardziej?
MES: anjjja: Młodsze do pewnej granicy tak! Najbardziej cenie Adama Makowicza

anjjja: Mieszczę się w tej granicy? czysta ciekawość
MES: anjjja: ledwo ale chyba tak

lutownica: Mes, jesteś prawiczkiem? Muehahaha
MES: lutownica: może trochu zwolnij ))

monisia_oslhd: Siema Mesik ale jesteś kochaniutki :* pozdro dla ciebie :*
MES: monisia_oslhd: nie znasz mnie

monisia_oslhd: E tam... co z tego że cię nie znam i tak cię bardzo lubię

i_n_s_o_l_e_n_t: Mes jutro chyba zobaczymy się na zdjęciach w pewnym warszawskim klubie
MES: i_n_s_o_l_e_n_t: Co znaczy "zobaczymy się na zdjęciach"?



i_n_s_o_l_e_n_t: Z moich info wynika, że jutro pewien bardzo fajny hh sqad ma zdjęcia do pewnego serialu... I ja tam będę.
MES: i_n_s_o_l_e_n_t: spoko, mnie chyba nie będzie bo w tym nie gram.

i_n_s_o_l_e_n_t: żartujesz... No cóż trudno Dzięki za całą twoją twórczość i oby tak dalej Pozdrawiam

fanik_th: Mes jesteś dziewicą czy lewiczkiem?
MES: fanik_th: Haha, nie jestem lewiczkiem. Dziewicą też nie. Chyba rozumujemy w innych kategoriach.

lutownica: Mes, od czego pochodzi twoje "trzecie imię"? (ksywa)
MES: lutownica: Od nazwiska i nazwy samolotu messerschmitt.

rooney1: Mezo, dlaczego w wyborach parlamentarnych wsparłeś SDPL? NOP górą!.
MES: rooney1: je jestem MES ... nie MEZO )

rooney1: A to przepraszam bardzo Mes. Pozdro.

n_o_c_n_i_c_k: Siema MES. Pamiętam Cię jeszcze jako szczeniaka na klipie z Echo. Tak sobie wtedy pomyślałem: ale nawija rap koleszka, jeszcze o nim usłyszymy. Spox
MES: n_o_c_n_i_c_k: Nie pomyliłeś się.

lutownica: Mes: płyty rozdajesz?
MES: lutownica: niestety nie wziąłem ze sobą ale podeślę do loży ... to wtedy będą rozdawać.

lutownica: Mes, czyli się nie sypniesz? Hehe
MES: lutownica: Nie sypniesz można rozumieć na 200 sposobów.

sedes_z_ebonit1: Śmiejesz się z HipHopolo, a sam nagrywasz wcale nie lepsze kawałki...
MES: sedes_z_ebonit1: jeśli wiesz co to grafomania to zrewiduj poglądy sedesie.

beatka23: Mes słyszałeś o Tokio Hotel? Co o nich sądzisz? Ja kocham Billa jest słodki.
MES: beatka23: żenujący komercyjny produkt. W twoim wieku wypadałoby nie pytać o zespół trzynastolatków.


pijana_flexia: Witaj typie pamiętasz koncert Flexipow we Włocławku ehh to było coś-powtórz to Ziom dziś wyszedłem za pyskowanie z aresztu znasz to pozdro.
MES: pijana flexia: Niestety znam, lepiej się kontrolować.

lutownica: Mes, jak zareagowałbyś jeśli ktoś zaprosił Cię do parszywej 13?
MES: lutownica: to znaczyłoby że ktoś mnie nie lubi.

n_o_c_n_i_c_k: Zaskoczyło mnie że nagrywałeś nowy singiel na tym samym samplu co kiedyś Mop i Lil Kim np. czy nie zauważyłeś że lata 70 są już wyeksploatowane zdeczko?
MES: nocnik to jest ultra hiphopową bombą, drugi singiel będzie inny, bardziej jazzowy. A lata 70 to najlepsze lata!

monisia_oslhd: Mes, a może planujesz jakiś koncert w Tarnowie i okolicach albo w Krakowie?
MES: monisia_oslhd: Naszykuj mikrofon i parę tys. to przyjadę.

artur77: Mes co sądzisz o Depeche Mode?
MES: artur77: Depeche Mode respekt, lider jest dobrym melanżystą i jeszcze żyje, a to zawsze imponuje.

lucky_luke_83: Mes wielki szacunek za opinie o tokio-s.h.i.t.! A co myślisz o muzyce klubowej? Pomińmy wątek ćpania chodzi mi o samą muzykę. Pozdro dla Yellow_Light_Colorz_PDT_50ków.
MES: lucky_luke_83: Muzyka klubowa jest nie dla mnie, wole FUNK.

plomyczka_81: Mes, z jakim polskim raperem z którym nie nagrywałeś chciałbyś nagrać?
MES: plomyczka: Nie wiem, lepiej ze S.Soyka.

cell767: Mes, co sadzisz o niemieckim HH ? Dla mnie jest najlepszy zwłaszcza SIDO I BUSHIDO.
MES: cell767: Nie słucham hiphopu, którego języka nie rozumiem.

MES: Żegnajcie widzowie, idę jeść schab w majeranku!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Me$
Jedi
Jedi



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: P-tków

PostWysłany: Czw 19:07, 23 Lut 2006

Bez wątpienia jest jednym z najważniejszych raperów w poprzednim roku, a być może należał on właśnie do niego: dwie świetne płyty, dobre featuringi i spora grupa fanów. Czy Ten Typ Mes może czymś jeszcze zaskoczyć? Sprawdźcie wywiad, w którym mówi jak nie chce skończyć i czemu daleko mu do Scarface'a i Notoriousa.

Ciężko zadać nowe, niebanalne pytanie, bo "Alkopoligamia" to jeden wielki storytelling o Tobie i trudno znaleźć coś, czego nie powiedziałeś na tej i na dwóch poprzednich płytach. Więc Mes, proszę o pomoc: czego jeszcze nam nie powiedziałeś?
TenTypMes: No cóż, starzeje się, przygód w moim życiu, które warto opisać nie ubywa - np. może kiedyś podzielę się spostrzeżeniami na temat monogamii, bo ostatnio zbieram praktyczną wiedzę na ten temat. Poza tym kawałki takie jak "Zdrada", "Krzyki za oknem", "Strach" to moja interpretacja uniwersalnych pojęć. Nie zrobiłem jeszcze numerów o tysiącach takich zagadnień!

Z każdą kolejną płytą mówiłeś coraz więcej o sobie, wiec co będzie na następnej?
TenTypMes: Nowe historie, nowe obserwacje, poruszanie tematów w polskim Hip-Hop'ie nie poruszalnych. Inna muzyka, koncepty utworów... zresztą nie mogę mówić co będzie na następnej, bo szczegółowo nad tym nie myślałem. Każda moja kolejna płyta była coraz bardziej osobista, każda też brzmi zupełnie inaczej i rapuję o czym innym - ważne by się nie powtarzać, nie wciskać ludziom tego samego tematu albo identycznego flow 10 razy.

Czy historie z Twojego życia są dla Ciebie i słuchaczy ciekawsze niż to co mógłbyś wymyślić?
TenTypMes: Autentyczność jest ciekawa, uwielbiam autentyczne płyty innych! Zmyślone kawałki przepełnione emocjami to ciężka sprawa - trzeba się nakombinować żeby uzasadnić słuchaczowi to, że sięga się po fikcję, np. poczuciem humoru, przymrużeniem oka. Prawdy nie trzeba uzasadniać, prawda nie pozostawia obojętnym - może się nie podobać, może być przykra, ale nie pozostawia słuchacza bez reakcji.

Ta płyta rzeczywiście jest jak reality show, bo bardzo się uzewnętrzniasz, tylko czy ludzie będą chcieli oglądać taki "Swiat według Mesa"?
TenTypMes: Część płyty jest głównie dla tych, którzy coś tam już o mnie słyszeli (np. "Witaj śmierci"), ale większość kawałków to osobne całości, nie trzeba znać wcześniejszych "odcinków".
Wiele starych, dobrych seriali było robionych w ten sposób; nie jest źle jeśli kojarzysz bohaterów, ale jeśli widzisz to pierwszy raz - też wciąga i też rozumiesz akcję, wiesz kto jest kto.

Nie boisz się, że będą bali się wejść tak głęboko w Twoją prywatność?
TenTypMes: Nie boję, bo nagrywam takie płyty jakich sam lubię słuchać. A lubię słuchać o raperach z krwi i kości, pełnych wad i problemów, nie tylko o tym jak dymają małolaty i grają koncerty. Przez wiele lat słuchacze inspirowani ulicznym rapem w Polsce tego nie rozumieli.
A przecież Prodigy czy Scarface już 10 - 12 lat temu mówili, że odczuwają lęki, że coś im nie wyszło, nie tylko, że "tutaj na projektach to Czarni mają przejebane". Emil Blef i 2cztery7 też zauważyli to już dawno, dlatego tak się z nimi rozumiałem w studiu. Teraz raperzy z innych ekip też zaczęli się otwierać i dobrze! Scarface siedział w psychiatryku, Notorious B.I.G. na pierwszej płycie rapował, że chce się zabić - mi jeszcze do nich daleko!


Mój stosunek do dam niewiele się zmienił, to moje damskie otoczenie weszło poziom wyżej. Zawsze doceniałem kobiety, po prostu kiedyś mniej przeszkadzała mi ich głupota.
Wchodzimy w Twój świat i "nie ranimy się w bosa stopę". Ale to nie jest różowy świat i choć nie rani, to widać w nim wiele ran i blizn. Czemu czasem tak ostro traktujesz słuchacza? Wstrząs ma zmusić do myślenia?
TenTypMes: Oczywiście! Czy ładne, mieszczańskie życie wywołuje w Tobie jakieś emocje? We mnie jedną - nie chcę tak skończyć! Bezpieczeństwo i rodzina są ważne, ale nie za cenę ujednolicenia swojego życiorysu z miliardem innych ludzi! Młodość jest od tego żeby negować, żeby rozpierdalać stary porządek - tym różni się od szczeniactwa, że nie buntuje się nie proponując nic w zamian, ale pokazuje alternatywę. Biografie takich graczy jak Charles Bukowski... a nawet Mickey Rourke, Jack Nicholson czy żeby daleko nie sięgać Jan Nowicki pokazują, że nie warto tracić jaj! Wymaga to wielu poświęceń, braku "świętego spokoju" i właśnie np. kilku blizn żeby znaleźć swoją drogę, ale według mnie się opłaca. Nie mam recepty na "alkopoligamizowanie" każdego, ale mam receptę na siebie i o tym też jest ta płyta.

Czy to nie jest tak, że chcesz szokować opowiadając po prostu prawdziwe do bólu historie?
TenTypMes: Szokować? Zależy kogo co szokuje. Myślę, że typa który jest w moim wieku i wrócił z Iraku bez ręki kawałek o dostaniu ciężkim narzędziem w łeb i operacji na otwartym mózgu nie poruszy. Ale parę osób pewnie tak i bardzo dobrze. Poza tym rapowanie o tym przyniosło mi ulgę i satysfakcję - coś co jednego by podłamało i zamuliło mi dało energię i... dobry utwór!

Czy przemijanie to jest to czego aktualnie najbardziej się boisz?
TenTypMes: Nie, skąd! W ogóle się tego nie boję, ja i przemijanie to już dobrzy znajomi! W kontekście mojej rodziny tak, ale poza tym przemijanie nie jest osobistym lękiem - nagrałem 3 płyty. Płyty, które naprawdę nie są zapychaczami półki z rapem. Olać przemijanie, będą miały reedycje przez wieki!

Czemu tak mało na tej płycie optymizmu, a tak dużo cynizmu?
TenTypMes: Raczej dystansu. Optymizmu było trochę na 2cztery7, teraz skupiłem się na ciemniejszych stronach życia. Ślepy optymizm sprawia, że zastanawiam się - może ten optymista czegoś nie wie? Może nie zetknął się do tej pory z jakąś traumą, hardkorem i jego życie nie jest naturalnie optymistyczne - jest po prostu uboższe o hardkor, który kiedyś i tak pewnie w jakiejś postaci go dopadnie. Dlatego nawet na 2cztery7 były takie numery jak "Mamoo!" czy "Błędne sugestie".

Wchodzisz do studia jak do spowiedzi. Jesteś Ty, mikrofon, tekst, producent - generalnie intymnie. Ludzie słuchają tej płyty sami lub w gronie przyjaciół, raczej nie w klubie, więc też intymnie. To jakie będą koncerty? Będziesz grał te bardzo osobiste kawałki? Publiczna spowiedź?
TenTypMes: Wszystko zależy od publiczności, od formatu koncertu. Mam na koncie sporo kawałków, które mogę zagrać by zrobić hip-hop'owy nalot, single z Flexxipu, Kodexu, kończąc na 2cztery7 i swoim solo. Ale nie mam żadnego problemu by rapować takie kawałki jak "Strach" czy nawet "Sam siedzę tu". Dostosowujemy koncertową tracklistę bezpośrednio przed koncertami a i tak publiczność zawsze ma na to największy wpływ.

Często rapujesz o Twoim ojcu. Nie chcę absolutnie wnikać w sprawy rodzinne, ale czy to nie jest tak, że paradoksalnie bardzo dużo mu zawdzięczasz? Na przykład to kim teraz jesteś?
TenTypMes: No, albo to, że w ogóle jestem. Ojciec dał mi głównie dobre geny, ale ostatnio (lepiej późno niż wcale) pomógł w kilku sprawach. Mniejsza o emocje, jako pacjenta zawsze traktował mnie najlepiej - tego mu nie zapomnę!


Scarface siedział w psychiatryku, Notorious B.I.G. na pierwszej płycie rapował, że chce się zabić - mi jeszcze do nich daleko!

Ta płyta momentami sprawia wrażenie apelu do słuchaczy o powrót do normalności i realnego świata.
TenTypMes: Jasne, młodzieżowy optymizm właśnie czasem sprawia że mam ochotę nagrać takie kawałki jak "Wyżej" czy "Wjaazd". Żyjemy w XXI wieku, ale ludzie wciąż wkręcają się w stare schematy, marzą o dobrej pracy i rodzinie, jednocześnie nie będąc w niczym dobrym. Chcieliby mieć żonkę, samochód, potem dzieciaka, planują to wszystko, bo wydaje im się to różową przyszłością. Mówię o tym, o czym chyba zapomnieli kreśląc w myślach "cudowne lata". Nie mając swojej specjalizacji, czegoś w czym są naprawdę zajebiści ciężko będzie o pracę z samochodem. Nie mając na koncie doświadczenia z kobietami - jaką masz gwarancję, że ta co siedzi obok będzie do zniesienia za dwie dekady? Co tak naprawdę o niej wiesz? Co wiesz o sobie - może jak pojawi się praca z samochodzikiem wtedy hajs uderzy ci do głowy i przyczepi się do ciebie piękna siksa żądna hajsu i uwagi ? Itp... Itd...

Rozprawiasz się też z łatwym życiem rapera. Czy rzeczywiście tak często spotykasz się z ludźmi, którzy mają kompletnie błędne pojęcie o Tobie i Twoim życiu?
TenTypMes: Pewnie, większość "inteligentów" ma w głowie poronione stereotypy rapera w stylu "nowobogacki debil" albo "zbuntowany brudas". Walczę z obydwoma. Nie mówiąc już o niektórych moich rówieśnikach, którzy kiedyś byli Wu-tang, potem kradli radia, teraz są House, a tak naprawdę śpią w tym samym łóżku co 15 lat temu. Ci z kolei są zawistni, nie wiedzą, że bujam się z tymi samymi ludźmi co 6 lat temu, mam tych samych przyjaciół, nie spędzam czasu w burdelach naćpany koksem, raczej latem na ławce z piwkiem.

Skoro pety są jak te marne dupy, to do czego porównasz szlugi bez filtra?
TenTypMes: Haha, no chyba do starej kurwy! Parafrazując tekst z pierwszej Molesty, ja tam nie paliłem więc nie wiem.

Rozumiem Twoje zamiłowanie do cygar, są lepsze niż szlugi. Ale dlaczego na wywiadzie na Twoim albumie podpalasz cygaro gazową zapalniczką...? To jakby pić niebieskiego Johnie'go z plastikowych kubków po piwie.
TenTypMes: Hehe, znam wszystkie zasady "wytwornego" palenia cygar, ale w tym przypadku życie również weryfikuje teoretyczne mrzonki - powinno się zapałkami, ale co robić jak jest oporowy wiatr? Jeżeli nie zapałkami to w takim razie co za różnica, jaką zapalniczką? Tak samo jest z odcinaniem końcówki cygara - w tych, które nie kosztują 70 pln za sztukę odcięcie końcówki powoduje rozklejenie zewnętrznego liścia. Po dłuższym jaraniu równie dobrze możesz kupić sobie tytoń do żucia. Dlatego polecam dziurawienie od tyłu. Cygara.

"Pierdol system ale rób to stylowo" z pierwszego Flexxipu jakby złagodniało, dojrzało, w "Pierdol system, ale go nie zmienisz, lepiej się napij i zrelaksuj". Czy to koniec młodzieńczego buntu?
TenTypMes: Buntu było już bardzo mało na Flexxipie! Pierdolić system można na mnóstwo sposobów, każdy dobiera sobie te, które najbardziej do niego pasują. Od nie podpierdalania na policji po pracę np. w swojej firmie, a nie w korporacji. Wiesz, jestem raperem, nie aktywistą społecznym. Należałoby raczej spytać tych, którzy "walczą z Babilonem".

Inna "przemiana" to zdecydowanie Twój stosunek do kobiet. Z pewnego siebie młodego Typa, w raczej znudzonego amanta, z nadmiarem wrażeń na karku. Zgadzasz się z tym?
TenTypMes: Haha, znowu celny punchline:) Ale z amantem się nie zgodzę - ten epitet nie jest nawet bliski rzeczywistości. Mój stosunek do dam niewiele się zmienił, to moje damskie otoczenie weszło poziom wyżej. Zawsze doceniałem kobiety, po prostu kiedyś mniej przeszkadzała mi ich głupota.


Lubię słuchać o raperach z krwi i kości, pełnych wad i problemów, nie tylko o tym jak dymają małolaty i grają koncerty. Przez wiele lat słuchacze inspirowani ulicznym rapem w Polsce tego nie rozumieli
Dwie płyty rocznie, featuringi, czy nie boisz się, że ludzie znudzą się Mesem?
TenTypMes: Każda płyta była z innym składem, do tej pory nudząc się mną zawsze mogli słuchać zwrotek Blefa, Pjusa czy Stasiaka. Moja następna płyta na 90% nie będzie solo, dbam o to by nie było przesytu.

"Może lepiej bym na tym wyszedł mając burdel" - więc może jednak? Tania płyta, podwójny album, promocja, klipy i co jeszcze raper ma zrobić żeby zarobić na swojej muzyce?
TenTypMes: Z wynajmowaniem grzesznych koleżanek za pieniądze na pewno byłoby parę fajnych historii - szczególnie gdybym połączył siły z Pjusem lub Lerkiem:) Nie znam się specjalnie na technicznej stronie wydawania płyt - nie chcę o tym myśleć, wiem tyle ile wykonawca wiedzieć powinien. W przypadku 2cztery7 poszliśmy oldskulowym tropem - dajcie nam hajs i martwcie się o to by się zwrócił. Mało nas interesują komercyjne zagadnienia, większość zysków jest dla was, ale zapłata za album ma być gruba.
Przy solówce spotęgowałem ten pomysł czterokrotnie. Uważam, że w czasach kiedy teoretyczne pewniaki sprzedają 5 płyt, a żałośni debiutanci 5000 nie jest dobrym pomysłem, bym wydawał się samemu. Nie przewidzę jak będzie, mogę tylko się cieszyć, że moje płyty kupują posiadacze działających uszu i mózgów. W Stanach byle dureń z Teksasu sprzedaje z bagażnika 20 000 - tutaj trzeba mieć niestety swoje, polskie patenty.

"Oskalpujesz polski jazz, wzbudzisz podziw, ja przestałem dymać te sample w dniu szesnastych urodzin" - czy doszukiwanie się tu przytyku w stronę Skalpela to nadinterpretacja?
TenTypMes: Punkt dla Ciebie. Skalpel to pewnie fajni ludzie, chyba kiedyś piłem piwo z Igorem Pudło, ale.. Robienie instrumentalnej muzyki z samplami z płyt Polish Jazz to wykorzystywanie pewnej koniunktury na tę serię. Rapowanie lub śpiew na tym byłoby tworzeniem zupełnie nowej jakości, ale instrumental z instrumentala? Po co? W Przekroju pozytywna recenzja tego albumu kończyła się chyba zdaniem "A jeśli ktoś mówi, że to powielenie starego pomysłu, mam tylko jedną odpowiedź: widocznie nigdy mu się nie podobał pierwotny pomysł". Mi się nie podoba, bo mam to z czego samplowali na winylach i czasem słucham - dostarcza to dokładnie tych samych emocji. Kiedy np. słucham "Gier studyjnych" Noona i potem płyt, które były bazą - nie wiem czego użył, ale chyba nie samplera, a beczki z kwasem. Ale... Skalpelowi pewnie nie podoba się Mes, bo czytałem co lubią z rapu USA - Skalpel i ja to dwie różne baśnie. Jeszcze jedno: "czasami, gdy się powie, że się słucha hip hopu to można się poczuć głupio" - to zdanie połowy Skalpela. No cóż, najłatwiej się odciąć i świrować jazzmana?Yellow_Light_Colorz_PDT_15 Idę trochę pod prąd, zarówno mainstreamowi jak i pseudobohemiarskim nurtom.

Na koniec: "ilość banalnych pytań w wywiadach się nie zmniejsza". Chyba nie było tragicznie tym razem?
TenTypMes: Zebrałeś komplet punktów. Na wyścigach pewnie wiedziałbyś co obstawiać - jestem mile zaskoczony! Piona dla Was!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin